Podczas Bea World Experience w Rzymie, jako konferansjer, wprowadziłem niezapomnianą atmosferę, angażując uczestników w interaktywne elementy. Wraz z Sandy Nijhuis, konferansjerką z Holandii, zaczęliśmy od serdecznego przywitania wszystkich gości gali już w momencie, gdy wchodzili na galę. Zamiast powitać ich dopiero ze sceny, uścisnęliśmy rękę niemal każdego gościa, a z wieloma dodatkowo zrobiliśmy pamiątkowe selfie. Kolaż z tych zdjęć był później wyświetlany na wielkich ekranach na głównej scenie.
Wprowadziliśmy innowacyjne sposoby, by utrzymać uwagę widzów podczas dwuipółgodzinnej gali. Wśród nich były ankieta z kodem QR: każdy uczestnik wieczoru mógł w swoim telefonie wpisać jedno słowo. „Co Twoim zdaniem sprawia, że eventy stają się wieczne?” – odpowiedzi na to pytanie utworzyły chmurę słów (wordcloud), a następnie, na jej podstawie, sztuczna inteligencja namalowała obraz.
Dzięki współpracy z DJ-ką Francescą Sulis, muzyka stała się integralną częścią wydarzenia, inspirując uczestników do tańca nawet na scenie. Nieoczekiwane występy muzyczne i spontaniczne momenty, takie jak improwizowane sesje śpiewania, dodatkowo podkreśliły dynamiczną i niepowtarzalną naturę tego wyjątkowego eventu. Kluczowe było to, że DJ-ka była integralną postacią tego eventu – zamiast być schowaną gdzieś w cieniu, otrzymała kluczowe miejsce w samym środku widowni. Jej konsoleta była między ludźmi na publiczności, a dodatkowo wycelowana w nią przez cały czas kamera mogła pokazywać, jak Francesca świetnie bawi się z nami, grając muzykę do kluczowych momentów.
Więcej o tym ekscytującym wieczorze i sposobach na angażowanie widowni przeczytasz tutaj. Fot. WePhoto.