Gala programu „Lider” i ogłoszenie wyników konkursu

Pod koniec 2019 roku byłem w hotelu Sofitel Warszawa Victoria, gdzie prowadziłem wielką galę charytatywną, połączoną z licytacją. Na pięknej sali balowej świętowało kilkuset szykownie ubranych ludzi. Nie podejrzewałem, że kolejną galę – nieco ponad rok później – poprowadzę tu bez jakiejkolwiek publiczności.

Do nowej sytuacji szybko przystosowała się VISAU, firma od lat zajmująca się organizacją eventów od strony technicznej. We współpracy z Sofitelem zamienili salę balową w naszpikowane najnowocześniejszą technologią studio do produkcji wydarzeń online. Jest wyposażone w trzy ekrany LED w wysokiej rozdzielczości, spektakularny sufit LED Stripes, oświetlenie aktywne, mediaserwer i stację streamującą, o czym można przeczytać w serwisie Hotelarz.pl.

Byłem pod wrażeniem tej przestrzeni, a już szczególnie aranżacji na potrzeby gali programu „Lider” Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. To najważniejsza z inicjatyw NCBR, za sprawą której co roku kilkudziesięciu naukowców może rozwinąć swoje badania. W edycji 2020 udzielono ponad 100 milionów złotych dofinansowania. 63 odważne osoby, które podjęły wyzwanie i chcą inicjować autorskie badania naukowe, stworzyły zespoły badawcze i będą mogły zarządzać projektami.

Jako prowadzący czułem doniosłość tego wieczoru. Moje zadanie było niebanalne, bo choć wszyscy byliśmy pod wrażeniem osiągnięć naukowców, to jednak nie mogliśmy uścisnąć im dłoni. Za sprawą trafnego pomysłu Organizatorów, osobistą obecność zamieniliśmy na wirtualną. Nie tylko zobaczyli swoje pomysły na wielkim ekranie i usłyszeli laudacje, ale też mogli się z nami połączyć. Choć nagradzaliśmy dziesiątki osób, jako konferansjer z niemal każdym z nich zamieniłem kilka słów. Dopytywałem o projekty, wyłapując ciekawe wątki. Czasem zauważyłem jakiś detal w ich ubiorze lub aranżacji domowego wnętrza, i to służyło za zagajenie rozmowy. Nie bałem się mówić do nich otwarcie i bez rozpisanego scenariusza.

Dzięki tym zabiegom skróciliśmy dystans tego online’owego wieczoru. Mam bowiem świadomość, że w czasach, gdy w trakcie takich wydarzeń dzielą nas kilometry internetowych łącz, nawiązanie serdecznego, żywego kontaktu jest jeszcze ważniejsze niż kiedykolwiek.